FRANCISZEK II RAKOCZY, książę węgierski, patron gdańskiej ulicy
< Poprzednie | Następne > |
FRANCISZEK II RAKOCZY (Rákóczi Ferenc; 27 III 1676 Borša – 8 IV 1735 Rodostó), książę węgierski, patron gdańskiej ulicy. Syn Franciszka I Rakoczego (24 II 1645 – 8 VIII 1676) i Ilony Zrinyi (Zrińskiej; 1643 – 18 II 1676), pochodzącej z rodziny banów (tytuł możnowładcy w środkowej i południowo-wschodniej Europie o uprawnieniach wicekróla bądź królewskiego gubernatora banatu, czyli podległej mu prowincji/województwu) Chorwacji, Dalmacji i Slawonii. Po śmierci ojca matka wyszła powtórnie za mąż za księcia Emeryka (Imre) Thökölya (1657–1705), przywódcę wspieranego przez Turcję (i cieszącego się sympatią także w Gdańsku, o czym pisał w Pamiętnikach z wyraźnym oburzeniem Jan Chryzostom Pasek) powstania węgierskich kuruców z lat 1672–1685 przeciwko panowaniu na Węgrzech austriackich Habsburgów. Po jego upadku, kiedy wraz z matką i rodzeństwem Franciszek znalazł się pod ścisłą kuratelą Habsburgów, oddano go na wychowanie do jezuitów. W 1701, być może na skutek prowokacji (przejęcie listów), został uwięziony w Wiener Neustadt za spiskowanie z królem Francji Ludwikiem XIV. Po ucieczce z więzienia, w której przygotowaniu pomogła mu poślubiona 26 IX 1694 księżna Charlotte Amalie von Hessen-Wanfried (8 III 1679 – 8 II 1722), schronił się 12 XI 1701 w Polsce; ukrywał się w Brzeżanach i Skole (obecnie Ukraina) u rodziny Sieniawskich. Środki na utrzymanie zdobywał przy pomocy kochanki, Elżbiety Heleny z Lubomirskich Sieniawskiej (1699/1670 – 1729), żony hetmana wielkiego koronnego Adama Mikołaja Sieniawskiego (około 1666 – 1726).
W 1703 stanął na czele kolejnego powstania zwróconego przeciwko Habsburgom. 5 V 1703 wydano w Brzeżanach manifest wzywający Węgrów do walki, 14 VI 1703 Franciszek Rakoczy wkroczył na Węgry, w 1704 został obwołany przez stany Siedmiogrodu księciem, rok później sejm węgierski (Szécsény) uznał go za księcia Węgier, w 1707 zdetronizowano na Węgrzech Habsburgów. Szukając sojuszników, starał się przy pomocy wysłannika rządu węgierskiego Pála Rádaya (2 VII 1677 – 20 V 1733) zawrzeć z Polską wieczysty sojusz, następnie szukał pomocy u cara Rosji Piotra I Wielkiego. Na początku 1711 opuścił Węgry, aby na południu Polski spotkać się z carem oraz z królem polskim Augustem II Mocnym. Jednak zawarty pod jego nieobecność w maju 1711 pokój w Szathmár zakończył powstanie na Węgrzech. Wiedząc, że Austriacy wyznaczyli nagrodę za jego ujęcie, postanowił szukać schronienia w Gdańsku, w którym już wcześniej, od 1707, przebywała wraz z dworem jego żona: poprzez Gdańsk sprowadzano na ogarnięte powstaniem Węgry broń, werbowanych francuskich oficerów, drukowano publikacje mające informować Europę o węgierskich wydarzeniach (m.in. Epistola Celsi ad Constantium de Hungaria, 1710).
W towarzystwie cara Piotra I i carycy Katarzyny I Aleksiejewnej, podróżując Sanem i Wisłą na pokładzie jedenastu imperatorskich okrętów, dotarł 9 IX 1711 do Torunia wraz z 24 dworzanami i służbą. Po niespodziewanym opuszczeniu Torunia przez cara Piotra I, potajemnie, w stroju francuskim, 27 X 1711 wraz z trzynastoma osobami (reszta wybrała drogę lądową) dotarł na pokładzie imperatorskiego okrętu do Gdańska. Podczas wstępnego przesłuchania w Gdańsku podawał się za hrabiego Sárosi, jego podkomendni zaś za carskich oficerów. W otoczeniu księcia znajdowali się m.in.: Ádám Szatmáry Király (3 VII 1692 – 18 XII 1752), autor Napló-könyve 1711–1717 Esztendökben, II Rákóczi Ferenc Fejedelem Bujdosásaról (nietłumaczonego na język polski pamiętnika z lat 1711–1717, z emigracji księcia Rakoczego), Ádám Vay de Vaja, Mikes Kelemen (sierpień 1690 – 2 X 1761), szambelan książęcy i jeden z najwybitniejszych przedstawicieli barokowej poezji węgierskiej, autor m.in. Törökorszagi levelek (Listy z Turcji), Ádám Mányoki (1673 – 6 VIII 1757), malarz i portrecista (będący autorem najbardziej znanego portretu księcia Rakoczego z orderem Złotego Runa na piersi, powstałego prawdopodobnie właśnie w Gdańsku), Gáspár Beniczky (zm. około 1731), prywatny sekretarz księcia, dyplomata Pál Ráday. W połowie listopada 1711 książę udał się na kilka dni do Elbląga na spotkanie z podążającym do Królewca carem Piotrem I. Przyjęty chłodno i zaproszony do Petersburga, nie skorzystał z tej propozycji. Nie uzyskał też poparcia króla pruskiego Fryderyka I Hohenzollerna (1657–1713), który nie zechciał przyjmować go w Berlinie.
Podczas pobytu w Gdańsku kwaterował poza murami miasta, na tzw. Górnym Przedmieściu (jak sam to określił), wspomagany finansowo przez barona Jeana Victora de Besenvala (1671 – 11 III 1736), posła króla Francji Ludwika XIV (za jego zgodą). Spotykał się z wpływowymi osobistościami polskiego życia politycznego, między innymi z Kazimierzem Ludwikiem Bielińskim (zm. 24 III 1713), marszałkiem koronnym, który przebywał w mieście z rodziną: żoną Marią Ludwiką z domu Morsztyn (1688–1730) i córką Katarzyną (przyszłą żoną Besenvala), Tomaszem Działyńskim (1656 – 25 VI 1714), wojewodą chełmińskim, i jego małżonką Teresą z domu Bielińską, Teodorem Andrzejem Potockim (13 II 1664 – 12 XI 1738), biskupem chełmińskim i późniejszym prymasem Polski, Piotrem Ernestem Kczewskim (przed 1693 – 20 XI 1722), wojewodą malborskim, Janem Jerzym Przebendowskim (1 XI 1638 – 24 II 1735), podskarbim wielkim koronnym, Michałem Zdzisławem Zamojskim (około 1679 – 1732), starostą gniewskim i późniejszym łowczym wielkim koronnym (od 1714), generałem Jakubem Zygmuntem Rybińskim. 26 I 1712 roku wyjechał z Gdańska (jak pisał: na odległość około dwóch kilometrów), aby spotkać się z księciem Grigorijem Fiodorowiczem Dołgorukim (1656–1723), rosyjskim wojskowym i dyplomatą.
Na ogół, jako katolik, uczestniczył w nabożeństwach w kościele św. Mikołaja, w klasztorze w Oliwie spotykał się z opatem Kazimierzem Dąbrowskim. Zwiedzał fortyfikacje miejskie, był w Wielkiej Zbrojowni, wędrował po plażach. Brał udział w organizowanych w Gdańsku ucztach (napisał: „Unikałem skandalu, lecz nie grzechu”).
Do wyjazdu z Gdańska skłoniła go zła sytuacja finansowa i brak perspektyw. 30 IV 1712 nakazał zwolnić ze służby przebywających z nim dotychczas w Gdańsku sześćdziesięciu członków tzw. Szlacheckiego Towarzystwa, swoistej gwardii przybocznej. Kolejnym powodem był nacisk wywierany na władze Gdańska przez dwór wiedeński, żądający jego wydania – w czerwcu 1712 w mieście pojawili się w tym celu austriaccy oficerowie – ponadto deklaracja króla Polski, że nie jest on w stanie zapewnić węgierskiemu księciu bezpieczeństwa. Pożegnalny obiad odbył się w domu marszałka Bielińskiego na przedmieściach Gdańska.
9 XI 1712, po ponad rocznej obecności w Gdańsku (choć w Wyznaniach pisał błędnie: „W Gdańsku spędziłem prawie dwa lata”), Rakoczy w towarzystwie Györgya Kisfaludiego, byłego brygadiera kuruckich wojsk, i Kelemena wsiadł na pokład angielskiego żaglowca „Święty Jerzy” (z powodu przeciwnych wiatrów okręt stał na gdańskiej redzie do 16 XI 1712). Opiekę nad pozostałymi w Gdańsku podkomendnymi i nad powstańczym archiwum powierzył marszałkowi Vayowi, Besenvalowi zlecił sprzedaż nieruchomości i sreber stołowych. 7 XII 1712 dotarł do Anglii, którą jednak opuścił na skutek protestów posła austriackiego. We Francji był przyjmowany życzliwie przez Ludwika XIV, ale po podpisaniu pokojów w Rastatt i Baden (1714), kończących spór Burbonów i Habsburgów, utracił znaczenie. W 1717 przeniósł się do Turcji, licząc na przychylność sułtana Ahmeda III (1703–1730), wojującego z Austrią i Wenecją (w latach 1716–1718). W Turcji spędził piętnaście ostatnich lat życia.
Jego Pamiętniki z wojny węgierskiej. Od 1703 aż do jej zakończenia i Wyznania wydano w Polsce w 1988 w przekładzie Mai Paczoskiej ze wstępem, w wyborze i opracowaniu Jerzego Roberta Nowaka. Od 26 X 1976 jego imię nosi ulica w gdańskiej dzielnicy Piecki-Migowo.
Bibliografia:
Hopp Lajos, Pobyt Ferenca Rakoczego II w Gdańsku w latach 1711–1712, „Rocznik Gdański”, t. 25, 1966, s. 115-159.